Hej, kocham, jak na mnie patrzysz, kiedy siedzimy sami
Zmywasz mi smutek z twarzy, kiedy bawię się włosami
Hej, to są najpiękniejsze czasy, ej
Twój smutek zabija od środka mnie,
A tyle przeze mnie już chodziłaś smutna
Te wszystkie chwile, gdy sprawiałem ból
Kochanie, przepraszam, nie rozumiem słów sam
Pokochałaś głupca, pokochałaś głupca
Pokochałaś głupca, który za ciebie by oddał swą głowę
Nie wiem, co wtedy zmieniło się,
Ja wiedziałem dobrze, że trochę głupota
Byłem za młody sam na jakiś związek,
A mimo to z tobą ja chciałem się wiązać
I wiem, że mówiłaś: "Jesteśmy za młodzi",
Ale twoje oczy patrzyły za słodko
Wiedziałem, że to nie zauroczenie,
A prawdziwa miłość, w dodatku jej stokroć
Taka piękna i mądra, Ty inna niż wszystkie
Wiedziałem, że z Tobą chcę swoją rodzinę
I w sumie nie czułem nawet, że Cię krzywdzę
Weź proszę mi wybacz, że się zagubiłem
Nie umiem czasami pokazać, że kocham Cię,
Bo w mojej głowie jest mętlik
Chociaż tyle rzeczy w sumie nas łączy,
To tyle samo w sumie dzieli też
Jesteśmy inni i Ty o tym wiesz, ale się potrzebujemy
Jak wyglądałoby me życie bez Ciebie?
Ja chyba bym wypruł swe nerwy
Ty dobrze wiesz - ja kocham Cię
I nie mów do mnie więcej, że wali się
Oddałem Ci swe serce i o tym wiesz,
Rzuć się w moje ręce i przytul się
Hej, kocham, jak na mnie patrzysz, kiedy siedzimy sami
Zmywasz mi smutek z twarzy, kiedy bawię się włosami
Hej, to są najpiękniejsze czasy, ej
My wchodzimy w dorosłość, ja kocham Cię mocno
I uwierz - nigdy nie przestanę
I nie mów już więcej, że nie pasujemy do siebie,
Bo to chyba nie jest tak ważne
Ja kocham i Ty przecież też, hej
Będę całował, wiem, że tego chcesz, hej
Taka piękna i mądra, Ty inna niż wszystkie
Wiedziałem, że z Tobą chcę swoją rodzinę
I w sumie nie czułem nawet, że Cię krzywdzę
Weź proszę mi wybacz, że się zagubiłem