Po skończonej walce rozegranej na marne
Szukam miejsca dla siebie, szukam czasu na rany
Wyłączam pamięć o zerwanym kontakcie
Ustawiony na bramce przegrywam w karnych
Zagubiony w akcji, wyczerpany na starcie
Tracę oddech na przerwie, tracę godność na zawsze
Porzucam bliskość pokonaną dystansem
Odmierzoną na raty, przegraną falstartem
Potrzebujesz przestrzeni, ja mam dosyć podchodów
Każdym gestem dajesz złudną nadzieję
Zagubieni jesteśmy pośród tylu powodów
By trzymać dystans, nie dać się zranić
/x3
Mam dosyć podchodów
Każdym gestem
Dajesz złudną nadzieję
Dajesz złudną nadzieję