Słoneczko przygrzewa, muzyczka rozbrzmiewa
Czemuż serce z żalu tak omdlewa?
Za wsią, przy gościńcu, stoi pułk żołnierzy
Chmara panien ku nim wnet pobieży
Wszystkie się radują, pójdą dzisiaj w tany
Każdy chłopak zaś jak malowany
Wszystkie się radują, pójdą dzisiaj w tany
Każdy chłopak zaś jak malowany
Ale pan pułkownik na bułanym koniu:
"Hola, moje panny - woła do nich -
W środę były tańce, dziś niedzielę mamy
W czwartek zaś na wojnę wyruszamy"
"Śmierć zatańczy z nami, jak to na wojence
Może nie ujrzycie nas już więcej?
Śmierć zatańczy z nami, jak to na wojence
Może nie ujrzycie nas już więcej?"
"Cóż on opowiada?" Panny mu nie wierzą
Tylko ślą uśmiechy ku żołnierzom
"Panowie wojacy, jedźcie, kędy wola
Tylko wróćcie z bitewnego pola"
Słoneczko przygrzewa, muzyczka rozbrzmiewa
Czemuż serce z żalu tak omdlewa?
Słoneczko przygrzewa, muzyczka rozbrzmiewa
Czemuż serce z żalu tak omdlewa?
A słoneczko przygrzewa, a muzyczka rozbrzmiewa
A czemuż serce z żalu tak omdlewa?
A słoneczko przygrzewa, a muzyczka rozbrzmiewa
A czemuż serce z żalu tak omdlewa?
Słoneczko przygrzewa, muzyczka rozbrzmiewa
Czemuż serce z żalu tak omdlewa?
Słoneczko przygrzewa, muzyczka rozbrzmiewa
Czemuż serce z żalu tak omdlewa?
Add comment to Łada Gorpienko - Słoneczko przygrzewa