Za dużo się dzieje, trochę odłożę na potem..
siadam przy bloku, na ławce i piszę zwrote
idą krawężniki, patrzą się jak na winnego
nie dziw się człowieku, skąd nienawiść i dlaczego.
Właśnie dzwonił ziomek, jak się miewasz? Co tam? Jak tam?
mordo wszystko git, i przyszła od Ciebie kartka
moim ludziom życzę farta, w końcu odwróci się karta,
pozdrowienia do więzienia jebać każdy komisariat
Vandali Vibe gra przeciwko kurestwu
nieważne ilu wrogów będzie, tysiące czy ze stu.
Nie stoję w miejscu a ze mną moi ludzie
człowiek się rozwija, a psina zostaje w budzie.
Tu gdzie mordo żyjemy, mamy do buntu powody
wieczne kombinacje, pierdole podatek nowy
jak zwykle same szkody, obiecanki polityków
o siebie i bliskich zadbam, a w ten syf nie dam wiary byku
Ref.
Z ekipą lecę mimo że ciągle becel,
i pierdolona władza po drodze nam przeszkadza..
oby było zdrowie, wystarczy prawo chore..
ja idę w ogień za tych co obrali moją stronę.
Ty dobrze wiesz, że nie odwrócę się kuzyn
nieważne że jakaś kurwa źle wróży..
po największej burzy, zawsze wyjdzie słońce
tak pozostanie słowo droższe niż pieniądze
Nudzi mi się mordo , czekanie na lepsze jutro
biorę ryzyko na bary, będzie co będzie trudno.
Gówno mnie obchodzą wasze zakazy, nakazy
jestem głosem buntu, niektórzy nie czają bazy.
Niech mielą basy lecą w eter osiedlowe tracki
leją się przy tym hektolitry i palą w chuj baki
ze mną dobre chłopaki, porządne maniury
niesie się prawdziwy przekaz z bloku, klatówy i fury
Wznieście ręce do góry, nie zamulamy z tematem
walczymy do końca jak brejdak za brejdakiem
Zaciskam pięści zatem, wstanę jeśli upadnę
nigdy się nie poddam bo mam lubelski charakter.
Wiem co jest warte a na co czasu nie tracić,
kolejna kawalina leci dla sióstr i braci
niech się trzyma farcik a pech omija łukiem
na wiecznym oriencie by nie wjebać się na muke bo
Ref.
Z ekipą lecę mimo że ciągle becel,
i pierdolona władza po drodze nam przeszkadza..
oby było zdrowie, wystarczy prawo chore..
ja idę w ogień za tych co obrali moją stronę.
Ty dobrze wiesz, że nie odwrócę się kuzyn
nieważne że jakaś kurwa źle wróży..
po największej burzy, zawsze wyjdzie słońce
tak pozostanie słowo droższe niż pieniądze
.