Siema pseudo-słuchacze, dla których nic nie znaczę
i te pseudo-gracze, co się wkurwiacie, jak kozaczę,
jestem rap generał i mam w kurwę odznaczeń,
stoję na samym szczycie, was tam nie zobaczę raczej.
Doskonale wiem, że jestem kimś, kto cię wkurwia,
kimś kto jednym wersem może zrobić z ciebie durnia.
Twój rap to chujnia, twój pokój to nie wytwórnia,
jesteś dumny ze swojego miasta? Ile znasz Trójmiast?
A ilu znasz raperów, co potrafią tak polecieć?
Żadnych, bo nie ma nas w TV ani w gazecie,
niech hejtują nas po necie te zakompleksione śmiecie,
chcesz mnie uczyć rapować?
Nie masz nawet majka przecież.
B.R.O jest w Wielkie Joł, a Sulin w Step Records,
a ja jestem J do S i gówno obchodzi mnie to.
Jest mi wstyd, że biorę udział w tym, co ty nazywasz rapgrą,
dla mnie to coś co dawno spadło na dno.
Mój majk to broń, a mój rap łamie kości,
bo go robię na najwyższym poziomie trudności.
Słabych MC rozpierdala z zazdrości,
nie ukrywam, że niemądrze byłoby mnie rozzłościć.
Nie ma litości, uczy mnie 2Pac i Jay-Z,
uczy mnie Guralesko i uczy mnie Shady.
Kiedy stoję za majkiem czuję się jak Super Man,
jak mi odpalają bit, to jakby podłączyli tlen
i że jestem dobry wiem, na bicie robię co chcę,
a ty i twoi kumple nie, chyba robicie to źle.
Jesteście z klasy C i D, wypalcie to na CD,
ćwiczcie przy tym całe dnie, może was wrzucą do B.
Jak słuchają mnie, to mówią: "ja też tak chcę!",
sorry, to nie wchodzi w grę, musiałbyś być RIP.
Myślisz, że jesteś lepszy? Chyba nie, debilu,
bo mogę ten jebany rap polecieć w każdym stylu.
Moje życie to hip-hop, rap to dla mnie wszystko,
mam nadzieję, że skumałeś to ty jebana cipko.
Rażą was te przekleństwa? No tak, zapomniałem,
wy pewnie byście chcieli, by nie było ich wcale.
Mogę ci za to na klipie pokazać środkowy palec,
wpisz się do księgi zażaleń, ty zniesmaczony pedale.
Jedziemy dalej, mam wyjebane jak Hopsin
napierdalający 180.
Jestem Jay, Jotes, ten typ z RIP Squadu,
na twoim miejscu już bym leciał przepraszać sąsiadów.
W ten rap wkładam serce, bo wierzę w coś więcej,
niż banda anty MC, którzy patrzą se na ręce.
Może mnie teraz znienawidzić cała zgraja,
chodźcie na mnie wszyscy, to zagram jak Kobe Bryant.