REF.
You're as cold as ice
You're willing to sacrifice our love
You never take advice
Someday you'll pay the price
I know...
1.
Przepraszam, że tak długo nie mówiłem, że Cię kocham,
dlatego mnie olałaś i sprawiłaś, że się cofam?
Nie starałem się o Ciebie, jak pierdolony idiota,
teraz już widzę jaka to była głupota.
Latałem gdzieś z kumplami, nie dzieląc się problemami
i nie obchodziło mnie, co dalej będzie z nami,
ale wiedziałem jak to rozegrać, Ty byłaś mi zawsze uległa
i dawało się to wyczuć, jak zostawaliśmy sami.
Owoc naszej miłości sprawił, że byli zazdrośni,
może jeszcze nie dorośli do tak dojrzałych szczerości,
z powodu mojej próżności gubiłem resztki skromności,
używałem Cię do przechwałek, mówili mi "Jay, dorośnij!".
Potrzebuję Cię jak nigdy, znikają mi nawet blizny,
już wypłukałem trucizny, zabrałem Cię do ojczyzny.
Przede wszystkim dziękuję Ci za zrobienie ze mnie mężczyzny.
Spalimy razem tą scenę, już czuję smród spalenizny!
REF.
You're as cold as ice
You're willing to sacrifice our love
You never take advice
Someday you'll pay the price
I know...
2.
Wiesz, że nikt w Ciebie nie wejdzie jak ja,
nie wykorzysta jak ja i nikt Cię tak nie wysłucha.
Jeśli hip hop is dead, możesz mnie brać za nekrofila,
choć Jotes czasem przegina, to jest z Tobą każdego dnia.
Nie mają szans z nami, jak jesteśmy razem,
zawsze miałem ten pazur i nic na to nie poradzę.
Jest wiele pokus, nie obiecuję, że Cię nie zdradzę,
nie masz już władzy nade mną, teraz to ja mam nad Tobą władzę.
Podjudzałaś pokazując swoje największe romanse
i jak to widziałem, to myślałem, że mam marne szanse.
Teraz to co potrafię z Tobą wyczyniać przekracza wszelkie pojęcie
i przypierdolę tak samo szybko te rapy do majka na każdym koncercie.
Zjebałem tak, że aż mi wstyd,
czas nagrać parę dobrych płyt,
odjebię wam nie jeden hit,
rozjebię sam nie jeden bit,
będę pisał aż po świt,
zamiast sam obalać litr,
nagram mu najlepszy feat,
a potem za to zgarnę kwit!
REF.
You're as cold as ice
You're willing to sacrifice our love
You never take advice
Someday you'll pay the price
I know...
3.
Teraz pokażę tej scenie, jak bardzo mi zależy,
byłem jak święty Mikołaj, bo nikt we mnie nie wierzył.
Mówili raperzy: "Jotes, za wysoko mierzysz",
a teraz topią się przy mnie jak ołowiany żołnierzyk,
Mama miała stróża, z którym czasem gadam pół dnia,
codziennie prosiła mnie, żebym jechał do studia,
a nie codziennie uchlewał się, jak pierdolony gówniarz
i, gdyby nie ona, to by pewnie trwało tak do grudnia.
To jedyna osoba, z którą mogę zdradzić Cię,
była w stanie naprawić mnie, sprawiła, że wciąż gram w tą grę.
Wiedz, że ona akceptuje ten romans
i jak będę miał was dwie, to nikt i nic mnie nie pokona.
Ten rap jest dla każdego słuchacza, co kuma dlaczego to robię,
wiem, że czasem wam może wydawać się, że traktuję te rapy jak spowiedź,
bo nie mogę sam sobie poradzić z myślami, co siedzą na co dzień mi w głowie,
czuję się lepiej, jak od nich ucieknę, wyleję na papier i oddam je Tobie!
REF.
You're as cold as ice
You're willing to sacrifice our love
You never take advice
Someday you'll pay the price
I know...