Józef Banasiak - Szef

Ja twardy orzech mam do zgryzienia
A moje ząbki już nie te
Bo tyle spraw jest do załatwienia
Czy ja załatwię? Któż to wie!

Dzisiaj są wszyscy tacy zgryźliwi
Każdego może porwać gniew
Zarozumiali, wredni, złośliwi
Ale najbardziej podły szef

Jemu chcę właśnie powierzyć sprawę
Czy ją załatwię? Nie wie nikt
Tę jedną w sercu noszę obawę
Czy nie odprawi mnie ten typ

To szczwany lisek, to twarda sztuka
Potrafi ryknąć: paszoł won!
Do gabinetu aż strach zapukać
Wciąż podniecony słychać ton

Ale na niego znalazłem sposób
Ja wiem, co lubi chytry lis
Chwyciło na to już wiele osób
Tego żałują jeszcze dziś

Postawię koniak i ładną cizię
Urocze spędzą sam na sam
Na pewno stary mnie nie wygryzie
I awans zapewniony mam

Józef Banasiak - Szef için yorum ekle !


En popüler Józef Banasiak şarkı sözleri

En popüler şarkı sözleri