Był już komunizm, był już socjalizm
I wreszcie mamy ten kapitalizm
Rząd mamy nowy, najlepszy w świecie
Tylko na dole wciąż same śmiecie

Zmierzył się niby kawaler z panną
Niebieski mundur z czarną sutanną
Ten ciska gromy, ten wali pałą
I władzę mamy już doskonałą

Poseł, minister, żyją jak w niebie
Ten dba o fotel, ten w teczkach grzebie
Igrzysk przybywa i festiwali
A gospodarka niech się zawali

Ja też bym zdobył się na uśmieszek
Gdybym miał tyle, ile ma Leszek
Pożal się pożal, wszechmocny Boże
Obcy kapitał tu nie pomoże

Spytał rencista się emeryta
Jak często pan prasę czyta?
Wczesną dostałem emeryturę
Zbieram w śmietnikach makulaturę

Nie jeść, powtarzam i stawiam tabu
Masła, pieczywa, szynki i schabu
Masło - skleroza, szynka to tycie
Potem diagnoza: zmarł w dobrobycie!