Ludzie pytają czy mam dużo do powiedzenia
W sumie tak, a kto nie ma
W sumie, chciałem przekazać coś od urodzenia
Odbiłem się w nim miałem temat
Już jako dziecko, zanim się sparzę
ręcę pcham we wszystko, żądny wrażeń
kłótnie ucinam i wysyłam je w przestrzeń
nie zapominam, ale też nie wiem kim jestem
potem chce mieć moc
sam nie wiem, czy po to by szpanować czy osiągnąć coś
noc staje się klawą bo wtedy
oddycham głęboko, nie przestaje wierzyć
podwórko dostarcza mi ran jak pole bitwy
dziele się z nim fifty fifty
oglądam, słucham, czytam
ucze się pokory, ej zabijam w środku potwory
przystosowuje się, uczę zachowań
kłamstwo wcale się nie chcę przystosować
za to potrafię stosować ich w tricki e
i przestawiać w kilku filmach w głowach
Pytasz mnie czy mam niezłą historię
pytasz mnie czy porwę tym tłumy
wy macie spiskowe teorię
my nagrywamy nowe albumy x2
Dni mijają, próbuję nie zwariować
a i tak zawsze znajdzie się jakiś kozak
ej chce spróbować wyprowadzić mnie z równowagi
kończy sie na tym, że musi zażyć prozak
idę po omacku, tyle tu pułapek
to sprawdzian dla mnie z kojarzenia faktów
powoduje zastój u mnie szkoła średnia
musze przez to przejść ale jeszcze się upewniam
w blasku nocnej lampki szukam sedna
noc w noc i dzień w dzień jak
oni rozwalają hajs rodziców na co dzień
ja próbuję mieć swój nie dać się modzie
nie dać się, przyjaciele mówię nie sprzedać się
a każda porażka to kolejny bodziec
ide krętą drogą przez świat od urodzenia
ludzie pytają czy mam coś do powiedzenia
Pytasz mnie czy mam niezłą historię
pytasz mnie czy porwę tym tłumy
wy macie spiskowe teorię
my nagrywamy nowe albumy x2