Zrób to jeśli masz ochotę
To nie gówno daje z siebie sto procent
Lub to tak jak na fejsbuku
Udostępnij propsuj poprostu wnuku
Hlupnij z ziomami za moje zdrowie
Niech każdy szczeniak o mnie się dowie
Niech rodzicom powie a oni dziadkom
Niech krzyczą w stronę nieba o matko
Gnój to skoro jesteś twardziel
W sieci każdy kozak w realu chodzi bez majtek
Puść to jadąc nawet starym maluchem
Na kasetach audio stara szkoła odsłuchem
Wrzuć to na twoje małe mp3
Niech z Twoich oczu poleją się łzy
W sercu rozpali się ogień aż uszami wyjdzie gęsty dym
Idź stąd jeśli tego dobrze nie skumasz
Jeśli uważasz że jest ze mnie farciarz
Hip Hop to coś co zawsze pozostanie
Choćbym miał całe życie tylko przejebane
Beton on rozumie mnie doskonale
Pozostawiam echo na tej ścianie
Te wspomnienia ten czas te wersy nie znane
Strupy już dawno rozdrapane
Hałas chce by było coraz głośniej
Tylko cwaniaki wiedzą kiedy zamknąć mordę
Cisza zabija kiedy wszyscy milczą
Walczę z nią jak kiedyś z wieżowcami King Kong
Bitwa na scenie czuje się jak żołnierz
Porażka sprawia że potrafię się podnieść
Z każdą kolejną glebą z każdym kolejnym potem
zwycięstwo w każdej sytuacji odnieść
Wieczność to coś co po nas pozostanie
Po mnie wieczność to te chwile nie zapomniane
Przeszłość tam nie wracam wspomnieniami
Jeszcze będziesz beczeć jak tylko Cię zostawi
Przyszłość tam widzę się na szczycie
Nawet jeśli będzie to tylko mały półwysep
Będę robił rap ten gdy świat przestanie istnieć
Gdy niemy krzyk rozetrze głuchą cisze.