Nie myślę trzeźwo, chociaż nie jestem wypity.
Chodnik zalał bym agresją gdybym podciął sobie żyły.
Kolejny papieros, czuję tą niemoc.
I choć nie mam w dłoniach nic jak Ty trzymam się tego.
Ja i ego sam na sam, zero skrupułów.
Tu gdzie czas nie leczy ran, przyzwyczaja nas do bólu.
Pośród tłumów tych jak ja, obojętnych na świat ludzi,
lunatyków światła dnia w labiryncie miast się gubisz.
Zawróciłbym, ale nie pamiętam drogi.
Ci dla których chciałem żyć chcieli doprawić mi rogi.
Co mam robić i gdzie iść słyszę od nich z każdej strony.
Choć to tyle ich obchodzi ile obchodzą mnie oni.
Pogrążony w agonii, nie czuję że oddycham.
Nie chcę być z nowym brzaskiem skazany na łaskę życia.
Choć wokół martwa cisza wiem, że jesteś gdziekolwiek.
Nie umiem, a próbuję i wciąż się chyba modlę.
Spokojnie, choć pochopnie czynię nieraz.
Dłoni jako broni w wojnie nie złożyłem aż do teraz.
Nie sen o 6 zerach, a ziemi obiecanej.
Pełni w nas rolę sumienia, prowadzi nas do wygranej.
Jak Ty mam w sobie wiarę, jak Ty tej wiary brak.
Jak Ty mam przejebane, z nami ma cały świat.
Jak mam mnie widzieć wad? Emocje w sobie tłumić.
W kraju w którym nawet rap, ma w sobie dziwkę z natury.
Nie wiem co myślą tłumy na to od dawna kutas
W ludzkim burdelu nie burdy, a prawdy chcę odszukać.
(Gubisz ostrość wspomnień - kalejdoskop)
Patrzę nocą w gwiazdy, szukam wskazówek.
Jak odnaleźć siebie mam, kiedy się gubię.?
Pomóż mi zrozumieć, pomóż Boże.
Czemu kurwa w życiu nic nie jest proste ?
Tracę wzorce, już nawet nie mam żalu.
Ale co najgorsze, brakuje mi ideałów.
Chce wrócić do czasów, gdy było beztrosko.
Czemu kurwa tak szybko chciałem dorosnąć?
Gubię się, nie raz czuję się podle.
Zgubili mnie ludzie na których się zawiodłem.
Zgubiły mnie czyny których do dziś żałuję.
Potyczki, porażki i setki niedomówień.
Chce być ważny i nie tylko dla kobiet.
Ale ważny ze względu na to co robię.
Czasem błądzę, jak dzisiejszej nocy.
Chce dojrzeć, ale nie być dorosłym.
Jak mam odnaleźć siebie?!
Jak się pogodzić z przeznaczeniem?
Powiedz.. Bo tak naprawdę sam tego nie wiem.
(Sam nie wiesz gdzie dokładnie jest prawda)
Bo tak naprawdę sam tego nie wiem.