Dzieci nie modlą się do boga, wiesz? Olały go.
Nie mają swych przekonań, bo mają tylko zło.
Mają tylko to, co dają im rodzice i czasem przez
dom, zabierają je ulice.
Mówisz hajs ? Z samego hajsu rodzą się chamy,
lub sieroty wielkich domów bez ojca i mamy.
Szatan czeka i przenika przez cztery ściany.
Zaczyna ich dotykać w postaci narkomanii.
Telewizja, żywi ich sexem, chłopaki tracą klasę,
dziewczyny coś więcej.
Gdzie jest w tym serce? Gdzie jest w tym miłość?
Gdzie prawda ? Gdy zostaje żyletka,
i zakrwawiona wanna.
Złość rodzi przemoc, przemoc rodzi strach.
.... rodzi jego smak, znak czasu
znak miejsc, w których światło życia nas budzi
i kiedy wstaję rano, staram sobie to mówić.
Ref:
Nie bój się zła, staraj się nie być zły.
Pamiętaj, że ludzką rzeczą są ludzkie łzy.
Pamiętaj, pomóc komuś, to pomóc sobie
i nieść miłość do domu, bo to ty jestes tym domem. 2x
Dorośli modlą się do Boga, ze strachu, że istnieje,
lecz alkohol, nie on, daje im nadzieję.
Odwagę by biec, i roztrzaskać się.
Narasta w nich gniew, ale zastyga krew.
Płyną łzy, na ulicach mojego miasta,
płyną gdy przemija tutaj ostatnia szansa.
Na bycie kimś, na bycie z kimś tak na prawdę
tracąc wszystko. Widzą co jest ważne,
ludzie z pieniędzmi, traktują lekko życie
z biegiem na pozór, a w środku wszystko gnije.
Wyznają religię, która pasuje do salonu.
Śmieją się, a przecież plują w twarz Bogu.
Zdrada rozrywa gród między ludźmi,
słychać ich echa kłótni na tle pustki.
Wstaje nowy dzień, wszystko od nowa.
Stoję przed lustrem i powtarzam te słowa.
Ref:
Nie bój się zła, staraj się nie być zły.
Pamiętaj, że ludzką rzeczą są ludzkie łzy.
Pamiętaj, pomóc komuś, to pomóc sobie
i nieść miłość do domu, bo to ty jestes tym domem. 2x