Karnety złudzeń wykupiłaś już
Błękitny Motyl na najlepszą z pór
Życia klasy lux
Historię świata znasz z barowych kart
I nic nie boli, gdy zamieniasz dzień
W kolorowy slajd
Tańcz, tańcz, to karnawał twój, twój bal
Tańcz, tańcz, tylko głupim czegoś żal
O-o-o-o
Tańcz, tańcz, to jest właśnie lek na stres
Tańcz, tańcz, kochasz to, co kochać chcesz
O-o-o-o
Czy to euforia, czy zbyt ostry rytm?
Disc jockey czuwa, nocnej magii mistrz
Władca dusz i płyt
Tańcz, tańcz, to karnawał twój, twój bal
Tańcz, tańcz, tylko głupim czegoś żal
O-o-o-o
Tańcz, tańcz, to jest właśnie lek na stres
Tańcz, tańcz, kochasz to, co kochać chcesz
Spójrz, miasta szary tłok, zły, głuchy zgiełk
Czy Błękitny Motyl już ma swój brzeg?
[2x:]
Tańcz, tańcz, to karnawał twój, twój bal
Tańcz, tańcz, tylko głupim czegoś żal
O-o-o-o
Tańcz, tańcz, to jest właśnie lek na stres
Tańcz, tańcz, kochasz to, co kochać chcesz
Add comment to Zbigniew Gniewaszewski - Błękitny Motyl