[Zwrotka 1]
Okej, nas jest trzech was jest trzy
Nie ma Wojtka pewnie bedzie zły
Hej co tam szczerzysz kły, hee? Czy to pies? Niee
Jeszcze piesa w tej historii nie ma
Cerber zdechł, pogrzeby w liczbie trzy
Będzie wyprawić trzeba, wszystkie ślepe psy
W rzędzie idą do nieba, a ja bym zjebał
Monopol na trofea, a propos idę z trzema
Przez San Andreas (ha), taa GTA
Andrew zgubił się na schodach, chwilę temu był
Wstąpił do monopola nie będę za nim wył
Bo jakoś mam tak, że czasem wyjebunda
Czasem mi nie w smak, nie będę wyszczególniał
Idziemy nocą brat, obcasów stuk
Będą dziś moje, najs, mój harem tu
Otwieram powiekę i już nie noc, a dzień
Zorientowałem się, że to jest tylko sen
Kontrolowany sen
Kontrolowany sen, harem, harem
Kontrolowany sen, harem, harem
Kontrolowany sen
[Refren]
To harem mój amfiteatr
Wiem, że sen więc nie chcę budzić się teraz
To harem mój amfiteatr
Wiem, że sen więc nie chcę budzić się teraz
[Zwrotka 2]
Teraz już kontroluje sen
(Mo) Moulin Rouge bez ograniczeń
(Nie) Nie będę dalej szedł
Odpocznę tu sobie panny i basen
(Fi) Figlarne do bram harem
(Wi) Wiją się wybieram dwie
Te najbardziej ponętne
Obie równie seksowne
Zmieniamy sobie miejsce
One w sumie na to chętne
Dalej się rozbierać
Pa, pa, tera, tera, pa
Niepełna historia bez wspomnianego psa
Psa, wuff-wuff psa, killera, amstafa
Rzuca mi się do gardła
Raz, dwa rozdziera wuff-wuff
Przegryza, rozszarpana aorta
Bydle mi nie daje wstać
Utracona kontrola nad snem
Tak się właśnie może skończyć harem
Później krzyk, łamanie kości
Czasem ukojenie, czasem, czasem paranoje
Czasem są świadome, zawsze ty jesteś autorem
Nawet gdy są złe, nawet, nawet gdy są złe
To obudzisz się, to, to obudzisz się
[Refren]
To harem mój amfiteatr
Wiem, że sen więc nie chcę budzić się teraz
To harem mój amfiteatr
Wiem, że sen więc nie chcę budzić się teraz