Kiedy przyjdzie do mnie śmierć otworze jej moje wrota
Pożegnam się z tymi wszystkimi, których tak kocham
Pomodlę się do Boga ten ostatni raz przed śmiercią
I krzyknę jej ; Kurwo weź to ! Mori memento !
Czeka mnie piekło ? Trudno mam je już teraz
Myśli w głowie zbieram , niech zabiją mnie wspomnienia
Już nic nie ma znaczenia, a śmierć wywraca powieki
Z prochu powstałem , więc niech zakopią mnie w ziemi
Musisz to docenić , odchodzę kurwa z klasą
Nagrywam kawałek , puszczą go moim dzieciakom
To właśnie jest twój tato , przewidział swe odejście
A teraz możesz słuchać jego tracków na MySpace'sie
Ja pierdolę tak nie chcę, odejdę kiedy trzeba
Bo chcę zobaczyć jak moje dzieci będą dojrzewać
Posadzić drzewo , śpiewać i zarobić na chatę ,
Choć wiem że ta śmierć może być nawet za pasem
Życie piję Twoje zdrowie
Życie , kocham Ciebie nad życie
Kiedy bit mi bije , czuję że żyję
Kocham życie , czło-człowiekiem mnie to czyni . x2
Czy śmierć naprawdę jest straszna ?
Jak wszyscy o niej piszą
Przed moją śmiercią świat zostanie owiany ciszą
I w końcu mnie usłyszą , każdą jebaną piosenkę
I zostanę legendą tylko przez to że odejdę
Podpisuję się sercem , bo taki już jestem
Wkładam go tu więcej w każdy kolejny werset
I trzymam śmierć za rękę, mam odwagę z nią tańczyć
Ciekawe czy się oprze suka pod atakiem punchy
Raz dwa śmiertelny walczyk , Z.B.U.K.U właśnie walczy
Nie znasz moich kroków , a jak znasz to nie zatańczysz
Kuzyn siedzi w Anglii i też walczy o swoje
I mam to chyba po nim, że się tej śmierci nie boję
I wezmę to co moje , a jak nie to to wytargam
Scratche DJ Hard Cut, więc hejterzy garda
Nie ważne jakie miasta , jakie twarze i ubrania
Jestem Z.B.U.K , a śmierć przede mną spierdala
Szestnastka to nie nie dla nas , dla nas szestnastka to mało
To "Ballada o śmierci" takich 100 by się przydało
Napisać tak dekalog i mieć 100 milionów liter
Inspirować się tylko sercem , a nie słownikiem
Inspirować się życiem , nie czyimś , ale własnym
Sięgam trochę wyżej niż te pierdolone gwiazdy
I włażę właśnie na szczyt , choć nie lecę dziś na Vivie
Weź skurwysynie głośniej , rozjeb na komendzie szybę .
Życie piję Twoje zdrowie
Życie , kocham Ciebie nad życie
Kiedy bit mi bije , czuję , że żyję
Kocham życie , czło-człowiekiem mnie to czyni . x2