jak to wszystko się układa
smutek wciąż się zakrada
choć chcę się uśmiechać
i jeszcze na coś czekać
przeczekać chwile złe
nie mówić więcej nie
że nie ma radości
że brak jest miłości
czasem złości to mnie
że nie ma czego chcę
gdzie to jest schowane
by nie było zapomniane
nie jestem nieśmiały
ani doskonały
zawsze skory do rozmowy
do pomocy gotowy
w zamian nie chcę niczego
więc przyjmij mnie takiego
jakim jestem i będę
pragniesz tego to przybędę
pragnę ciebie ocalić
mnie możesz się wyżalić
zawsze służę dobrym słowem
gdy zechcesz to pomogę
piszę choć z daleka
to wiedz że ciągle czekam
gdy ciebie znów zobaczę
by poczuć że coś znaczę
że jestem ci potrzebny
chwilowo choć niezbędny
że jestem jeszcze ważny
choć czasem nie poważny
pragnę ciebie rozweselić
i coś w życiu zmienić
przywrócić błysk w oku
ze słów mych potoku
taki jestem właśnie
pomyśl o mnie zanim zaśniesz
nie jestem przecież zły
choć wiem że to ty
stanęłaś na mej drodze
z tym się pogodzę
bo ktoś tego chciał
bym ciebie w życiu miał
czasem ciężko cię zrozumieć
chciałbym to umieć
rozczytać myśli twe
tego teraz chcę
sprawić uśmiech na twej twarzy
to kiedyś się wydarzy
bo mam jeszcze tę siłę
by zrobić chociaż tyle
słyszę gdy nic nie mówisz
widzę gdy się gubisz
mam ciągle nadzieje
że jeszcze coś zmienię
że zechcesz żyć dla mnie
choć brzmi to banalnie
to właśnie tak się stanie
i na wieki pozostanie