nigdy już nikt
nie skrzywdzi mnie
będę obojętny
bo tego chcę
nie chcę niczego
szczęścia i miłości
życie nie daje
takich radości
będę jak zjawa
zamknę się w sobie
i nigdy nic
nie powiem tobie
chciała byś wiedzieć
oj nie nie nie
nigdy już nikt
nie pozna mnie
będę jak sen
który ktoś przyśni
będę jak bajka
którą wymyślisz
nie chcę już być
kim nigdy nie będę
na białym koniu
kiedyś przybędę
ocalę cię
z wysokiej wieży
czy jeszcze ktoś
w te bajki wierzy?
pewnie już nikt
lecz tylko ja
bo szukam szczęścia
co siłę da
czy nie chcę niczego
jak napisałem
wiem to nie prawda
bo tego chciałem
wierzę że ktoś
też tego pragnie
i serce moje
kiedyś przygarnie
sprawi by nikt
nikt go nie zranił
byle ktoś moje
serce ocalił
i opiekował się nim
przez całe życie
to moje pragnienie
i marzę w to skrycie
czy wierzysz w to
czy jednak nie
ja jednak nigdy
nie oszukam cię
szczery?zawsze
do bólu?o tak
czy dostanę szansę
i choćby jeden znak
za późno już
tak wiem jak jest
wiecznie mogę czekać
na jeden gest
ale prawda jest
już całkiem inna
i nigdy nie próbuj
za to czuć się winna
ja wiem i znam
choć serce czasem bili
to zrobię wszystko
co cię zadowoli
nigdy nie stanę
na drodze szczęścia twego
oddam kawałek
nawet życia swego
czy w to mi wierzysz
czy kiedyś mi wybaczysz
bo tego nie zmienię
ile dla mnie znaczysz
chcę tylko wiedzieć
że miłość znalazłaś
że jesteś szczęśliwa
i jego odnalazłaś
nic więcej wiedzieć
po prostu nie muszę
bo to jest to wszystko
co raduje moją duszę
gdy ty się śmiejesz
to śmieję się i ja
niech dobry Bóg
właśnie ci to da
by życie wreszcie
samo szczęście dało
i chwile złe
na zawsze zabrało
to właśnie jest
moje pragnienie
i tego w sobie
nigdy już nie zmienię