Jongmen - To jest ta droga (feat. Paluch, Oldas, WSRH)

(Jongmen)
Wjeżdżam na bit, wiej!
Ty wódy litr lej!
Poczuj ten rytm, ej!
Siema Poznań, tej!
W górę kielon, chlej!
Zdobyłem cel, bo gram w tą czarną gre, jak jebany Charles Rey
To moc energii złej wiedz, że w tą drogę wierze
Takiego stylu, synu nie serwują nawet w Erze
Masz tu sceniczne zwierze, hejting nie zamknie ust
Nazwiesz chujem frajerze, to Ci rozdziewiczę mózg, ejj!
Kolejny bluzg, szybki kurs dla oszołomów
Konsekwentnie w chuj, ja płynę do celu ziomuś
Ej! Nie mów nikomu o tej hordzie wrogich list
Bo Cię zamknę w pakamerze, niunuś jak Joseph Fritzl
Ej! Tyle co nic, obchodzi mnie co jest grane
Bo nie jeden kozak kruszy zęby, gryząc ściane
Mam wciąż wyjebane, bo obrałem swoją drogę
Trafiam granie w membrane, ty padnij na podłogę!

Ref.:
Emeno na bicie, Teak na gramofonie (Ej!)
Poznań i Żyrardów teraz na mikrofonie (Ej!)
Do góry dłonie. (Ej!) Scena już płonie (Ej!)
To jest ta droga, zwiastujemy słabym koniec! [2x]

(Paluch)
Omijam popkulturę, swoją drogą konsekwentnie
Bez koneksji w mediach, które kojarzę ze ścierwem
Podaję łapę temu, który popiera ten pogląd
Idziemy tą drogą, konsekwentnie kurwa pod prąd
I nie ma takiej opcji, żebyś kupił mnie za czek
Niezależne podziemie, wolności słowa trzeba strzec
Niewiesz o co chodzi? To z tym prądem leć
Jedynym twoim nurtem będzie rapowy ściek
Tu nie zrobisz kariery pokazując dupe w klipie
Nie zdobędziesz szacunku przez rzucanie, kurwa kwitem
Ja robię rap, reprezentuje Aifam Klike
Ty rób co chcesz i na mej drodze nie chcę Cię widzieć
Możesz mieć poważanie, tej w niektórych kręgach
Gdzie indziej twoja ksywa to obelga
Nasza droga to dla Ciebie uliczka ślepa
Niejeden ziom, ziom na tym szlaku przepadł!

Ref.:
Emeno na bicie, Teak na gramofonie (Ej!)
Poznań i Żyrardów teraz na mikrofonie (Ej!)
Do góry dłonie. (Ej!) Scena już płonie (Ej!)
To jest ta droga, zwiastujemy słabym koniec! [2x]

(Oldas)
Droga jest jedna, ja nie zamierzam nigdy z mojej zboczyć
Gdy rozmawiamy o tym, widzisz jak płoną nam oczy
Bo to pasja, a nie zajawka na kilka minut
Od dawna wiemy, że to jest to, jak Wilk i Bilon
Nie zmienisz tego siłą, ani prośbą, możesz
Dać Sobie spokój z tym. Kochaj, nienawidź albo olej
Nadal jest sporo ludzi tu i wiem, że do nich trafiam
Dla nich nadal nawijam rap z boiska jak K2
Rap ciąży tu na fyrtlach, tak jak single w podziemiu
Ciągle zdala od hejterów, typów, których boli niemoc
Mamy siłę, żeby iść drogą, która nie jest łatwa
Nasza pasja to szczera prawda, a nie puste hasła
Daj mi mikrofon i perkusję, która dudni!
Daj mi kartkę i długopis, wypierdolę z butów kundli!
To płynie przez dwa miasta, jak Warta przez Poznań
Ta scena nie upadnie, dopóki ta banda głos ma.

Ref.:
Emeno na bicie, Teak na gramofonie (Ej!)
Poznań i Żyrardów teraz na mikrofonie (Ej!)
Do góry dłonie. (Ej!) Scena już płonie (Ej!)
To jest ta droga, zwiastujemy słabym koniec! [2x]

(Słoń)
Trzymam żeliwny mikrofon, ważący osiem kilo
Jak kilof, przebijamy Ci czaszkę na wylot
Czas tym skurwysynom uświadomić miejsce w szergu
Tu każdy z nas gra według ogólnie przyjętych regół
Stale jesteśmy w biegu, to Ci nie obliczalni
Siejemy trzodę, za dużo dajemy w palnik
Walnij chłopaku strzał, za tych co nie mogą
Każdy z nas jest Sobą, idziemy tą samą drogą
Więc morda cioto, bo czeka Cię zguba
Tu dzieją się cuda, kiedy miastowi mają ubaw
Temperatura w klubach, która może wywołać udar
Zwinięta stówa, wóda, dziś spłonie ta buda!
Idę jak Barakuda, jak Żarłacz Błękitny
Mam w chuju pop-odbiorców i freestyle'owe bitwy
To wielkomiejskie rytmy, nierozerwalne więzi
To ten styl, który wyrywa Ci z pyska język!
Z pyska język, z pyska język, z pyska język...

(Sheller)
Ej! Niech lepiej tamci się nie pieklą, bo to raczej wzbudza śmieszność
Jak to, że typ dostaje propsy za kalectwo
Na deckach Teak, yo! Na stołach kreślą, a w dłoniach szklanki
Tylko u nas zobaczysz Stage Diving
Na biurku kartki, Lucky Strike'i w popiołce
I kiedy gramy koncert, szwankuje każdy Holter
Mamy tu lekką bombe, coś jak Little Boy
Szczylu, znasz ten flow, co tworzy swą własną historie
Płoną chorągwie, skwierczą wersy na bicie
To gradobicie [ha] czterdzieści procent na popicie
Wśród porażek i zwycięstw, wśród watahy wilków
Synku, masz tu najlepszy styl na fyrtlu!


Wjeżdżam na bit, wiej!
Skrzeczą wersy na bicie
Ty wódy litr lej!
To gradobicie
To płynie przez dwa miasta
Każdy z nas jest Sobą
Poznań i Żyrardów
Idziemy tą samą drogą!


Wjeżdżam na bit, wiej!
Skrzeczą wersy na bicie
Ty wódy litr lej!
To gradobicie
To płynie przez dwa miasta
Każdy z nas jest Sobą
Poznań i Żyrardów
Idziemy tą samą drogą!
Tą samą drogą...

Jongmen - To jest ta droga (feat. Paluch, Oldas, WSRH) için yorum ekle !


En popüler Jongmen şarkı sözleri

En popüler şarkı sözleri