Czekam na lato jak na nowy Rasmentalism!,
kiedy słońce japy znowu zacznie palić,
lepiej sobie teraz tą kapslem nalicz,
bo będziesz miał okazje zostawić ją gdzieś,
Hej bracie (Co?) wpadaj na wschód,
wszystkich bym pościągał Tu gdybym mógł,
ale nie mam takiej siły. zalety Zimy,
nie mam siły wcale tylko czekam na ta zmianę,
na razie jestem zasypany nie wychodzę na mróz,'
mam plany na później ale ciężko ruszyć na przód,
rok zaczynam ze szkłem w reku nie szkłem na stawach,
więc dzwonie do kumpla Pionę weź i wpadaj,
sączymy płyny złotą gdy z nieba sączy się żar,
choć nie raz myślę to kiedyś wykończy nas,
zimowa depresja same ciężkie kminy,
dlatego kurwa nienawidzę zimy. (naprawdę)!
Robo:
Naprawdę x2 Mam tak samo jak Ty.
R.o. bo bo bo bo
Zrodził mnie miesiąc nie trzeźwości,
traktuje z gwarnie brata,
może dlatego mam szacunek wszystkich ludzi lata,
analogicznie zimy nie trawię zbyt, jak prawie nikt,
jeśli masz inne zdanie wy.
Bądź sobą,
o zimne nie usłyszysz żadnego dobrego słowa,
myślisz nie jest taka zła jest chujowa,
na przykład wczoraj tyle najebało przez noce,
a jakiś bałwan cieszył się jakby tym żył Jack Frost,
zmierzył wzrost zaspy mogą cie zakryć po łeb,
zima jak co roku góry narty co nie?
Ja tam preferuje M3 czyli K2,
wyjdę świeższy po tym wszystkim połowie marca,
te zimy wrócą, weź tu nie kracz,
mam dla nich jeden kierunek sanki, Syberia,
Rozerwani przez Breslau, Suwałki i Ełk,
złamałaś nam serce Zimo. WPRD!