Przemawiam do ciebie prosto
Z ciemnej lodowej krainy
Z kamiennej jaskini
Na zewnątrz szaleją lawiny
Tęsknię za domem
Dziewczyną i kotem
Ale póki nie skończę, prędzej utonę
Tak tylko mówię, by nie było potem zaskoczeń
To wszystko dla moich wariatów z Krakowa
Bo to miejsce kocham
Zmarnuję tu życie i nie będę tego żałował
W tym roku zima jest piękna
A ty jesteś młoda
Mógłbym spać, a tu nowa przygoda
Żałuj, że nie cię, szkoda
I znów robi się widno
Skończymy lecieć dopiero gdy wiosna roztopi igloo
Ziomale skoczyli po piwko, zrobili rozpie*ol jak Diplo-doki
Na bani już sitko
Nie damy się beagle'om, oddamy się figlom
Ty nie martw się mała o jutro, bo życie to sitcom
Przekaz głęboki jak …
I czekam, aż problemy znikną
Miałem siedzieć z rodzinką (przy stole)
A siedziałem z rozkminką
(Ziomek) zadzwonił bym podbił na winko
I tak powstał mixtape Bingo