Justyna - Nieobecny

Milion słów, który raz słyszę już,
ze to przy mnie odradzasz się;
stek bzdur, późno już, padam z nóg,
znów wyświetlacz pokazuje cię.

Ile jeszcze czekać mam,
czemu chcesz być ciągle sam,
wciąż kłamstwami karmisz mnie.

Jesteś tam, ja jestem tu,
chce wybudzić się ze snu,
jest mi z tym tak bardzo źle.

Znowu dajesz mi tylko tęsknotę,
jak mam dalej żyć?
Zostawiłeś mi słowa na potem,
lecz nie mów już nic,
nie zrobię niczego wbrew sobie,
nie zatrzyma mnie strach,
jak chcesz to idź i nie oglądaj się,
twoje słowa ranią mnie.

Tak wiem, życie ma jakiś kres,
chciałbyś poczuć w pełni jego smak.
Mimo strat, mimo wylanych łez
tobie całą siebie chciałam dać.

Znowu jesteś tam gdzie chcesz,
chowasz się i dobrze wiesz,
ze kłamstwami karmisz mnie.

Jesteś tam, ja jestem tu,
chce wybudzić się ze snu,
jest mi z tym tak bardzo źle.

Znowu dajesz mi tylko tęsknotę,
jak mam dalej żyć?
Zostawiłeś mi słowa na potem,
lecz nie mów już nic.
Nie zrobię niczego wbrew sobie,
nie zatrzyma mnie strach,
jak chcesz to idź i nie oglądaj się..

Przyjdzie może kiedyś taki dzień,
że ockniesz się i zrozumiesz swój błąd..
Chociaż brak mi sił nie poddam się,
gdy wrócisz ja będę już daleko stąd.

Znowu dajesz mi tylko tęsknotę,
jak mam dalej żyć?
Zostawiłeś mi słowa na potem,
lecz nie mów już nic.
Nie zrobię niczego wbrew sobie,
nie zatrzyma mnie strach,
jak chcesz to idź i nie oglądaj się,
twoje słowa ranią mnie..

Add comment to Justyna - Nieobecny


Most populer Justyna songs

Most populer songs