Na bezludnej, ciepłej wyspie
Chciałbym kiedyś wylądować
By przed ludźmi, problemami,
Jakoś uciec i się schować

Ref:
Wsiadłem więc na łódkę brudną
Z żaglem trochę obszarpanym
I ruszyłem na południe
By raj znaleźć sobie mały

Płynę sobie przez ocean
Widzę tam wysepek trochę
Z każdą coś jest jednak nie tak
Ja na inną mam ochotę

Pierwsza wyspa ciut za ciasna
Druga tłumnie zamieszkana
Kurczę, jak tak dalej pójdzie
Nic nie znajdę aż do rana

Ref:
Płynę więc mą łódką brudną
Z żaglem trochę obszarpanym
Ciągle płynę na południe
By raj znaleźć sobie mały

Trzecia wyspa całkiem fajna
tłumów brak i miejsca sporo
Lecz tam wcześniej byli ludzie
Widzę papierzaki wkoło

Czwarta z piątą jakieś brzydkie
Szósta zaś to same skały
Irytacja mnie ogarnia
Szukam tak już tydzień cały

Ref:
Płynę więc …

Nudzi mi się już pływanie
Nogi chciałbym rozprostować
Czemu wyspa idealna
Chce się gdzieś przede mną schować

Wreszcie widzę wyspę fajną
Wypatrzyłem tam dziewczynę
O, dziewczyna bardzo ładna
Więc pogadać z nią podpłynę

Ref:
Płynę więc …

Eh, dziewczyna przecudowna
Rude włosy, zgrabna postać
Coś mi mówi, że z nią tutaj
Mógłbym całe życie zostać

A jak trzeba by się ruszyć
Łódką z żaglem obszarpanym
Z tą dziewczyną na pokładzie
wszędzie raj mieć będę mały (x3)