When I look around for anything familiar
Even my reflection shows another face
Even my voice singing sounds out of place

Oddałbym wszystko za życie
za jeden krótki moment w którym poczułbym, że żyje
i że biorę co moje, i że biorę co chce, i że kocham co robię, i że kocham to w sobie, że nie liczę wciąż monet wiesz?
Mam dość pokładanych we mnie oczekiwań
na wskroś, od lat wzrok świata to przebija,
mógłbym umrzeć gdybym wiedział ze przeżyłem nie mało,
a nie żyć i przeżywać zbyt mało umierając gdzieś,
gdzie nie chce gdzie stres ten nie pozwala nam spać spokojnie wstrzymując przez ten
powietrze, wlatujące przez płuca,
a serce chce żyć, znów mam związane ręce,
chciałbym mieć odwagę by rzucić ten świat,
by zostawić to wszytko budowane od dziecka
budowane ha ?
powiedz co ja mam? rzucę ten stan ruszę gdzieś tam supertramp

Ref: Uciekłem od cywilizacji
żyję naturą
i choć boje się samotności i że zginę
każdy dzień jest egzaminem dojrzałości maturą
chęć przeżycia każdego z nich daje mi siłę /x2

Liczę, że zrzucę tu słabość,
że zostawię tu dzieło bliższe osiągnięciom stuleci kolejnym pokoleniom chce
by moje myśli po śmierci miały profil gór,
góry nie miękną opcji jest im nie pokój(?)
w każdym z nas jest piekło, w każdym z nas jest niebo,
w każdym z nas jest anioł, w każdym z nas jest demon wiesz?
we mnie też, we mnie zew, we mnie krew płynie niczym Teklanika, mija kolejny dzień, nie wiem czy zabija mnie głód tu czy samotność
i walczę z uczuciem smutku
czy z zazdrością,
a może nie żyje już tu
lub próbuje się podciąć a krew odpływa gdzieś
wraz z nicością
oddałbym wszystko za życie by wrócić tam
wolałbym czas zawrócić niż tu żyć sam
marze by wrócić do ludzi lub oddać strzał który me cierpienia skróci

Ref: Uciekłem od cywilizacji,
żyję naturą
i choć boje się samotności i że zginę,
każdy dzień jest egzaminem dojrzałości, maturą,
chęć przeżycia każdego z nich daje mi siłę /x2