Niedzisiejszy jestem człowiek, chociaż młody:
Nie potrafię na czas chwycić nowej mody
I nie umiem, gdy potrzeba, zrobić świństwa,
Mam sentyment do pamiątek i dzieciństwa…
Lubię spacer w samotności gęstym lasem,
Lubię czasem przekartkować tomik wierszy,
A na plaży ręką czochrać suchy piasek –
Taki jestem sobie człowiek niedzisiejszy…
I tylko w trakcie pracy
Wątpliwość duszę rwie:
Czy ja wyprzedzam czasy,
Czy raczej czasy mnie?
Czy patrzeć mam z pogardą,
Czy z dumą, ile sił?
Czy jestem awangardą,
Czy też stanowię tył?
Tył, tył…
Taki jestem sobie człowiek nienormalny,
Że pracować czasem lubię w dzień upalny,
W dzień wiosenny, w dzień zimowy, w dzień jesienny –
Taki jestem nędzny pracuś niecodzienny...
Taki jestem wieczny tułacz, wieczny frajer,
Który stale ma robaka, co go męczy,
I wciąż wierzy, że wciąż służy wielkiej sprawie –
Taki jestem dziwny maniak niebezpieczny…
I ciągle w trakcie pracy
Wątpliwość duszę rwie:
Czy ja wyprzedzam czasy,
Czy raczej czasy mnie?
Czy patrzeć mam z pogardą,
Czy z dumą, ile sił?
Czy jestem awangardą,
Czy też zamykam tył?
Tył, tył…
Add comment to Józef Nowak - Niedzisiejszy jestem człowiek