Trzej kosmici, trzej kosmici
przylecieli rankiem,
ten w talerzu, tamten w spodku,
trzeci leciał w dzbanku.
Pierwszy – krągłe jajeczko,
drugi – chrupka bułeczka,
a ten trzeci, drżący, chlupiący –
jak ta kawa z mleczkiem.
A ten trzeci, drżący, chlupiący –
jak ta kawa z mleczkiem.
Trzej kosmici, trzej kosmici
wpadli przez okienko,
w pokoiku na stoliku
lądowali miękko.
Pierwszy – krągłe jajeczko,
drugi – chrupka bułeczka,
a ten trzeci, drżący, chlupiący –
jak ta kawa z mleczkiem.
A ten trzeci, drżący, chlupiący –
jak ta kawa z mleczkiem.
Trzej kosmici, trzej kosmici
siedli na obrusie,
proszą ciebie na śniadanie
z mamą i z tatusiem.
Pierwszy – krągłe jajeczko,
drugi – chrupka bułeczka,
a ten trzeci, drżący, chlupiący –
jak ta kawa z mleczkiem.
A ten trzeci, drżący, chlupiący –
jak ta kawa z mleczkiem.