JZB - Kosimazaki

Kosimazaki

I Wśród urządzeń brudnych, pełno przeżyć trudnych

Muszę więc klientów, zmienić na petentów

W mroku codzienności, mało jest miłości

Piły i kosiarki, tudzież wyrzynarki



II Wskrzeszając ideały, zakupiłem kryształy

Potem wziąłem szmatkę, przetarłem zębatkę

Odpaliłem piłę, to nie było miłe

Piła łańcuchowa, ciach… i dłoni połowa



Ref Ja dziś dużo mogę więc nie wchodźcie mi w drogę

Kiedy piłą rżnę

Dam się Wam we znaki- jestem Kosimazaki



III Po zażyciu kryształów, widziałem pięciu z JZB Michałów

Kosiarki fruwały, piły krwią sikały

Masakry unikałem, dzielnie się schylałem

Piłę więc chwyciłem, do miasta się wbiłem

IV Na haju w samych majtkach, byłem w lecie na sankach w Jankach

Na mój widok śmiały, kobiety piszczały

Szedłem całkiem nagi, czując stan odwagi

Mając na uwadze- ja wam  pokażę !!!

Ref II Cały świat poprawię ze wszystkimi się rozprawię

Bo kryształy niosą mnie

Dam się wam we znaki- jestem Kosimazaki x2

JZB - Kosimazaki için yorum ekle !


En popüler JZB şarkı sözleri

En popüler şarkı sözleri