Bylo dobrze,wręcz rewelacyjnie,
Układało się nam perfekcyjnie,
Ale nagle,znikąd, pewnego dnia,
Czekala na mnie niespodzianka zła:
On przestał się odzywać;pojęcia nie mam czemu,
Więc miałam ochotę powiedzieć jemu,
Że to,co robi, nie jest dojrzałe,
A cierpienie mam przez to niemałe!

Taka nagła blokada,
Która niszczy mnie,
I nie widzisz
jak ze mną jest źle,
Blokada,
która niszczy mnie,
Proszę,wybacz mi,
Zaprzestać już to chcę!

Już chyba na sto sposobów go przepraszałam,
A odpowiedzi od niego do dziś nie otrzymałam,
Nie rozumiem,jak mozna byc tak złym,
On bawił się mym uczuciem,grał sercem mym,
Teraz w czarnych barwach widzę świat,
Ile to ma trwac dni lub też,ile lat?
Kiedy wreszcie da życia znak,
I wybaczy mi,nie chcę życ tak!

Taka nagła blokada,
Która niszczy mnie,
I nie widzisz
jak ze mną jest źle,
Blokada,
która niszczy mnie,
Proszę,wybacz mi,
Zaprzestać już to chcę!