Wakacje w Warszawie idą całkiem płynnie
Ty wciąż tańczysz ja wciąż oblewam siebie winem
Taki chyba biznes
Robię ci już setne zdjęcie, sama nie wiem jak tu będzie
Ty mi mówisz, skarbie przecież będzie fajnie
Będzie fa, będzie fa, będzie fajnie
Będzie... no weź, nie narzekaj na pogodę
Nie narzekaj na zły sen
Jutro będzie nowy wieczór, ej
Wakacje w Warszawie robią się już dłuższe,
Bo jest połowa lipca i nie wiem kiedy wrócę
Bo mam mówię jutro, tacie mówię późno
Dobra wracam już na chatę, ale tutaj nudno
Wakacje w Warszawie idą całkiem płynnie
Ty wciąż tańczysz ja wciąż oblewam siebie winem
Taki chyba biznes
Robię ci już setne zdjęcie, sama nie wiem jak tu będzie
Ty mi mówisz, skarbie przecież będzie fajnie
Wakacje w Warszawie idą całkiem płynnie
Ty wciąż tańczysz ja wciąż oblewam siebie winem
Taki chyba biznes
Robię ci już setne zdjęcie, sama nie wiem jak tu będzie
Ty mi mówisz, skarbie przecież będzie fajnie
Patrzę na Ciebie, jest szósta rano, ale wcale nie jestem zmęczona... słońcem
Wakacje w Warszawie idą całkiem płynnie
Ty wciąż tańczysz ja wciąż oblewam siebie winem
Taki chyba biznes
Robię ci już setne zdjęcie, sama nie wiem jak tu będzie
Ty mi mówisz, skarbie przecież będzie fajnie
Wakacje w Warszawie idą całkiem płynnie
Ty wciąż tańczysz ja wciąż oblewam siebie winem
Taki chyba biznes
Robię ci już setne zdjęcie, sama nie wiem jak tu będzie
Ty mi mówisz, skarbie przecież będzie fajnie
Julia Pośnik - Wakacje w Warszawie için yorum ekle !