Jesteś tu przy mnie
Noc się chyli
Nad ranem bywa nieprawdziwie
Jesteś tu przy mnie
Trochę Cię dziwi
Że ja niczemu się nie dziwię
A znamy się od godzin pięciu
Nieprawda
Czy się nie domyślasz
Że zagarnąłem Cię pamięcią
Na długo przed tym zanim przyszłaś
Taką Cię wymyśliłem
Gdy okno bielało nad ranem
Wszystkie w tobie zmieściłem
Wiersze nie napisane
Najlepiej jak umiałem
Z każdym uśmiechem, gestem
Tylko nie powiedziałem
Że jesteś
Taką Cię wymyśliłem
Nad stołem zalanym winem
Gdy twoje zdrowie piłem
W niejedną szarą godzinę
Za chwilę noc upadnie
Spojrzyj kochanie-dnieje
To chwila gdy najładniej
Istniejesz
Taką Cię wymyśliłem
Wśród tylu słów bezimienną
Kiedy ciszy motywem
Niebo szarzało nade mną
Kiedy za dużo chciałem
W swoim łagodnym obłędzie
Wtedy nie przewidziałem
Że będziesz
Los dobrze się ze mną obszedł
Przy tobie wszystkiemu sprostam
Tylko o jedno Cię proszę -
Pozostań