Gdy tak szybko uwierzyłaś moim oczom,
Twe powieki trzepotały, jak motyle
Ja za dwie godziny miałem pociąg
wykupiony raz na zawsze bilet
Przyjeżdżamy...
odjeżdżamy...
zostawiamy siebie samych
i nikt nie ma czasu dłużej czekać
Wszyscy mamy jeden czas
europejski jeden czas,
jednakowo wszystkim nam ucieka
Gdzie nam się tak bardzo spieszy
do niezałatwionych spraw.
Do miłości naszych pierwszych
czy do milionowych bram
Po co my się tak spieszymy
czy się ma zawalić świat?
Przecież wszystko zapomnimy
by pamiętać czasu brak...
Nie szukamy tej przyczyny
od dojrzałych naszych lat
Odejdziemy niekochani
bo się wciąż spieszymy tak...
Gdy tak szybko uwierzyłaś moim oczom,
nieskończoność przedłużyłaś tamtą chwilę
Ja za dwie godziny miałem pociag
wykupiony raz na zawsze bilet
Przyjeżdżamy
odjeżdżamy
zostawimy siebie samych
Twoje oczy są daleko, tak jak gwiazdy
I nie widać na nich łez
i miłości nadszedł kres
o dwudziestej zero pięć w rozkładzie jazdy
Gdzie nam się tak bardzo spieszy
do niezałatwionych spraw,
Do miłości naszych pierwszych
czy do milionowych braw,
Po co my się tak spieszymy
czy się ma zawalić świat?
Przecież wszystko zapomnimy
by pamiętać czasu brak...
Nie szukamy tej przyczyny
od dojrzałych naszych lat
Odejdziemy niekochani
bo się wciąż spieszymy tak...
Jonasz Kofta - Gdzie nam się śpieszy için yorum ekle !